Zespół Blindead powstał w roku 1999 w Gdyni pod nazwą Incorrect Personality, która funkcjonowała do roku 2003. Na swoim koncie ma pięć albumów, jedno wydawnictwo EP oraz album koncertowy. Ostatni album o tytule Ascension ukazał się w 2016 roku. W ciągu trzech ostatnich lat zespół przeszedł kolejną roszadę pod względem składu - zespół opuścił wokalista Piotr Pieza oraz gitarzysta Marek Zieliński, który w Blindead grał od samego początku. Mimo ubytków w składzie, zespół postanowił kontynuować działalność w trio. Efektem tej działalności jest najnowszy album zatytułowany Niewiosna, który swoją premierę miał 5 kwietnia 2019 roku.
Na najnowszym albumie Blindead znajduje się pięć kompozycji, a może...tworów. Myślę, że to będzie najodpowiedniejsze słowo. Ten zespół od zawsze był muzycznym tworem, który na kolejnych płytach pokazywał kolejne oblicza, jednocześnie podążając wciąż w tym samym kierunku. W przypadku najnowszego albumu słowo 'twór' pasuje jak nigdy wcześniej. Z jakim obliczem i kierunkiem mamy do czynienia podczas Niewiosny?
Pierwszym obliczem z którym mamy do czynienia na Niewiośnie jest oblicze Michała Nihila Kuźniaka, który gościnnie wcielił się w rolę wokalisty na tym albumie. Nihil jest znany wszem i wobec z takich projektów jak Furia, Morowe czy Massemord. Znany jest też ze swoich charakterystycznych tekstów, które nie rzadko zakrawają o szaleństwo, wedle niektórych o grafomanię lub - na pierwszy rzut oka - o zwykły bełkot wymyślony na poczekaniu.
Pierwszym efektem współpracy Blindead i Nihila - z którym przyszło się zmierzyć słuchaczom - jest tytułowa Niewiosna do której powstał teledysk autorstwa Bartosza Hervy. I tutaj spotykamy się z kolejnym obliczem Blindead - obliczem nieprzewidywalnym i zupełnie nowym. Nowym, bo słuchając tego utworu okazuje się, że nie mamy już do czynienia z Blindead z albumu Ascension, próżno też szukać odniesień do wcześniejszych albumów. Od pierwszych sekund pierwszego tworu mamy do czynienia z post-rockowym wzniosłym wstępem po którym...muzyka cichnie, słychać jedynie kilka dźwięków gitary, trochę elektroniki, odgłos palącego się ogniska, podmuchy wiatru i wkracza Nihil. I tutaj zderzamy się z recytowanym bełkotem Nihila, który jednak bełkotem nie jest - tekst jest metaforą odnoszącą się do kokainy.
W Niewiośnie słychać wyraźny wpływ Nihila na muzykę, której nota bene jest współautorem. Pytanie przed wydaniem płyty polegało na tym czy cała płyta będzie utrzymana w tym klimacie czy to tylko jednorazowy wyskok?
Kolejnym tworem jest Niepowodzenie, które jest również zaskoczeniem. Zaskoczeniem, ponieważ w Niepowodzeniu spotykamy się z hipnotyzującym, psychodelicznym, powtarzającym się kraut rockowym motywem w który wpleciona jest elektronika i głos Nihila. Jest to jednak kolejna kompozycja w której próżno szukać śpiewu, znów słyszymy recytowany tekst. Z drugiej strony jednak dostajemy kolejny dowód, że teksty Nihila to nie bełkot a przesłanie ukryte w niebanalny sposób. Niepowodzenie kończy się nagle, jakby ktoś wcisnął przycisk 'stop'.
Następną kompozycją jest Potwór Się Rodzi. Ten twór ze stanu hipnozy przenosi nas w przyjemny jazzowy początek połączony z maksymalnie przesterowanym głosem Nihila, który jednocześnie budzi niepokój. Głos ten budzi też skojarzenia z tytułowym potworem i słyszeniem głosu w stanie głębokiego upojenia alkoholowego lub narkotycznego. Kilka minut później w tym samym utworze otrzymujemy parę black metalowych dźwięków połączonych z przesterowanym krzykiem Nihila oraz - prawdopodobnie - rozmowami członków zespołu. Następnie uderza w nas wolna, toporna, noisowa końcówka utworu.
Czwarty twór nosi tytuł Ani Lekkomyślnie, Ani Bezboleśnie. Jest to zdecydowanie najmocniejszy utwór z całego albumu, o ile nie w całym dorobku Blindead. Od samego początku atakuje nas thrash metalowy groove, solidny gitarowy riff połączony z elektroniką która w tym przypadku jednak jest bardziej w tle. Jest to też jedyny utwór w którym Nihil nie recytuje swojego tekstu, a zwyczajnie drze mordę.
Niewiosnę kończy twór zatytułowany Wiosna. Nie jest to jednak ciepła, przyjemna i kolorowa wiosna. Jest to raczej chłodna, niepokojąca i nie do końca optymistyczna wiosna utrzymana bardziej w klimacie ambientu i noisu.
Podsumowując - po odejściu Patryka Zwolińskiego w 2015 roku zespół wykazywał tendencję spadkową, a album Ascension z Piotrem Piezą na wokalu to potwierdzał. Z drugiej jednak strony, taki album musiał powstać i to się musiało wydarzyć aby powstać mogła Niewiosna. Nieprzewidywalność zawsze była wpisana w istnienie tego zespołu, ale dzięki Ascension i Niewiośnie ten zespół stał się jeszcze bardziej nieprzewidywalny. Nieprzewidywalny oraz eksperymentalny jest cały najnowszy album - włączając kawałki osobno, ma się wrażenie że każdy z nich pochodzi z innego zakątka. Nie znajdziemy tutaj melodii, czystego śpiewu czy filozoficzno-nostalgicznych tekstów jak w przypadku poprzednich albumów. Niewiosnę trzeba słuchać w całości, a przede wszystkim parę razy aby zrozumieć sens oraz przesłanie tego albumu i tekstów Nihila w które trzeba się wgryźć.
Nie jestem pewien czy Nihil jest człowiekiem którego bym chciał usłyszeć na przyszłych wydawnictwach Blindead, nie jestem też pewien czy pasuje on do Blindead. Jestem natomiast pewien, że współpraca Blindead z Nihilem wywarła bardzo dobry wpływ na Blindead. Zespół po trzech latach wrócił w sposób nieprzewidywalny z najbardziej zróżnicowanym i odmiennym materiałem w swojej karierze. Czy jest to najlepszy czy najgorszy album?. Nie ma odpowiedzi na to pytanie. Czy jest to dobry kierunek?. Jest zdecydowanie lepszy niż w przypadku Ascension.
Pewnym jest, że jest to album zdecydowanie godny polecenia zarówno tym osobom które dotychczas były negatywnie nastawione do Blindead, jak i tym które zespól dopiero poznają.
Pierwszym obliczem z którym mamy do czynienia na Niewiośnie jest oblicze Michała Nihila Kuźniaka, który gościnnie wcielił się w rolę wokalisty na tym albumie. Nihil jest znany wszem i wobec z takich projektów jak Furia, Morowe czy Massemord. Znany jest też ze swoich charakterystycznych tekstów, które nie rzadko zakrawają o szaleństwo, wedle niektórych o grafomanię lub - na pierwszy rzut oka - o zwykły bełkot wymyślony na poczekaniu.
Pierwszym efektem współpracy Blindead i Nihila - z którym przyszło się zmierzyć słuchaczom - jest tytułowa Niewiosna do której powstał teledysk autorstwa Bartosza Hervy. I tutaj spotykamy się z kolejnym obliczem Blindead - obliczem nieprzewidywalnym i zupełnie nowym. Nowym, bo słuchając tego utworu okazuje się, że nie mamy już do czynienia z Blindead z albumu Ascension, próżno też szukać odniesień do wcześniejszych albumów. Od pierwszych sekund pierwszego tworu mamy do czynienia z post-rockowym wzniosłym wstępem po którym...muzyka cichnie, słychać jedynie kilka dźwięków gitary, trochę elektroniki, odgłos palącego się ogniska, podmuchy wiatru i wkracza Nihil. I tutaj zderzamy się z recytowanym bełkotem Nihila, który jednak bełkotem nie jest - tekst jest metaforą odnoszącą się do kokainy.
W Niewiośnie słychać wyraźny wpływ Nihila na muzykę, której nota bene jest współautorem. Pytanie przed wydaniem płyty polegało na tym czy cała płyta będzie utrzymana w tym klimacie czy to tylko jednorazowy wyskok?
Kolejnym tworem jest Niepowodzenie, które jest również zaskoczeniem. Zaskoczeniem, ponieważ w Niepowodzeniu spotykamy się z hipnotyzującym, psychodelicznym, powtarzającym się kraut rockowym motywem w który wpleciona jest elektronika i głos Nihila. Jest to jednak kolejna kompozycja w której próżno szukać śpiewu, znów słyszymy recytowany tekst. Z drugiej strony jednak dostajemy kolejny dowód, że teksty Nihila to nie bełkot a przesłanie ukryte w niebanalny sposób. Niepowodzenie kończy się nagle, jakby ktoś wcisnął przycisk 'stop'.
"Często jest tak, że nie.
A potem coraz częściej jest tak, że nie.
A potem zwykle jest tak, że nie.
Potem zostaje już samo 'nie'.
Niepowodzenie za niepowodzeniem.
Ale posłuchaj co się stanie, jeśli to niepowodzenie będzie powtarzane.
Niepowodzeniepowodzeniepowodzeniepowodzeniepowodzenie.
Słyszysz?. Co słyszysz?. Co chcesz słyszeć?
To teraz posłuchaj sam, wsłuchaj się sam."
Następną kompozycją jest Potwór Się Rodzi. Ten twór ze stanu hipnozy przenosi nas w przyjemny jazzowy początek połączony z maksymalnie przesterowanym głosem Nihila, który jednocześnie budzi niepokój. Głos ten budzi też skojarzenia z tytułowym potworem i słyszeniem głosu w stanie głębokiego upojenia alkoholowego lub narkotycznego. Kilka minut później w tym samym utworze otrzymujemy parę black metalowych dźwięków połączonych z przesterowanym krzykiem Nihila oraz - prawdopodobnie - rozmowami członków zespołu. Następnie uderza w nas wolna, toporna, noisowa końcówka utworu.
Czwarty twór nosi tytuł Ani Lekkomyślnie, Ani Bezboleśnie. Jest to zdecydowanie najmocniejszy utwór z całego albumu, o ile nie w całym dorobku Blindead. Od samego początku atakuje nas thrash metalowy groove, solidny gitarowy riff połączony z elektroniką która w tym przypadku jednak jest bardziej w tle. Jest to też jedyny utwór w którym Nihil nie recytuje swojego tekstu, a zwyczajnie drze mordę.
Niewiosnę kończy twór zatytułowany Wiosna. Nie jest to jednak ciepła, przyjemna i kolorowa wiosna. Jest to raczej chłodna, niepokojąca i nie do końca optymistyczna wiosna utrzymana bardziej w klimacie ambientu i noisu.
Podsumowując - po odejściu Patryka Zwolińskiego w 2015 roku zespół wykazywał tendencję spadkową, a album Ascension z Piotrem Piezą na wokalu to potwierdzał. Z drugiej jednak strony, taki album musiał powstać i to się musiało wydarzyć aby powstać mogła Niewiosna. Nieprzewidywalność zawsze była wpisana w istnienie tego zespołu, ale dzięki Ascension i Niewiośnie ten zespół stał się jeszcze bardziej nieprzewidywalny. Nieprzewidywalny oraz eksperymentalny jest cały najnowszy album - włączając kawałki osobno, ma się wrażenie że każdy z nich pochodzi z innego zakątka. Nie znajdziemy tutaj melodii, czystego śpiewu czy filozoficzno-nostalgicznych tekstów jak w przypadku poprzednich albumów. Niewiosnę trzeba słuchać w całości, a przede wszystkim parę razy aby zrozumieć sens oraz przesłanie tego albumu i tekstów Nihila w które trzeba się wgryźć.
Nie jestem pewien czy Nihil jest człowiekiem którego bym chciał usłyszeć na przyszłych wydawnictwach Blindead, nie jestem też pewien czy pasuje on do Blindead. Jestem natomiast pewien, że współpraca Blindead z Nihilem wywarła bardzo dobry wpływ na Blindead. Zespół po trzech latach wrócił w sposób nieprzewidywalny z najbardziej zróżnicowanym i odmiennym materiałem w swojej karierze. Czy jest to najlepszy czy najgorszy album?. Nie ma odpowiedzi na to pytanie. Czy jest to dobry kierunek?. Jest zdecydowanie lepszy niż w przypadku Ascension.
Pewnym jest, że jest to album zdecydowanie godny polecenia zarówno tym osobom które dotychczas były negatywnie nastawione do Blindead, jak i tym które zespól dopiero poznają.
Album Niewiosna powstał w bardzo krótkim czasie, bo w 8 dni. Muzycy Blindead oraz Michał Nihil Kuźniak spotkali się w tajemniczej Chacie 23 na Kaszubach, aby tworzyć, bez wcześniejszego przygotowania. Twór ten został zarejestrowany w lutym 2019 roku w Tall Pine Records. Wokale zostały nagrane w lutym w Studio Czyściec w Chorzowie, natomiast elektronika w lutym oraz marcu w Room XII. Mixem oraz masteringiem zajął się Bartłomiej Kuźniak ze Studia 333. Za okładkę oraz szatę graficzną odpowiada Bartosz Hervy.
Blindead – Niewiosna (2019)
1. Niewiosna2. Niepowodzenie
3. Potwór Się Rodzi
4. Ani Lekkomyślnie, Ani Bezboleśnie
5 .Wiosna
Profil zespołu: https://www.facebook.com/blindeadofficial/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz