Double Fist to pochodzący z Żywca oraz Bielska-Białej
projekt, stworzony przez wokalistę Dominika Beczałe oraz basistę Macieja Bara. Zespół powstał w 2015 roku i od tego czasu
pracował nad swoim debiutanckim albumem.
Materiał został nagrany na przełomie 2017/2018 roku w domowym studiu
basisty oraz sali prób, a wydany w 2018 roku.
Nie jestem namiętnym słuchaczem hardcore, ani też wielkim
fanem tego gatunku…Może za sprawą miasta z którego pochodzę czyli Złotowa który
jest przesycony tym gatunkiem. Choćby pod
względem koncertów, a za sprawą zespołu 1125. Od czasu do czasu jednak wpadnie mi w ręce
interesujący materiał spod tego znaku, który przypadnie mi do gustu. I takim
materiałem jest właśnie debiutancki album Double Fist.
Dlaczego?. Od samego początku wpada w ucho i przyciąga
uwagę. Czym?. Brzmieniem o dziwo, które jest dobre i wyraźne jak na warunki
domowego studia i sali prób. Słuchając tego materiału, mam od początku wrażenie
jakbym słuchał jakiegoś zagranicznego tworu i zespołu. To chyba dobrze, że coś
co jest nasze rodzime brzmi tak jakby nie było. W trakcie słuchania pojawiają
się skojarzenia z takimi zespołami jak Madball, Born From Pain czy
Hatebreed a to myślę, że jest wyznacznikiem pewnego poziomu.
Zdecydowanie najmocniejszym ogniwem na albumie jest utwór
Love Me or Kill Me oraz Religion of Hate do którego został zrealizowany teledysk.
Mógłbym wymieniać dalej, bo tak na dobrą sprawę na tym albumie nie ma słabych
kawałków. Materiał od początku do końca trzyma fason taki jaki trzymać
powinien. Jest wszystko to co powinno się zawierać pod hasłem hardcore czyli krótkie,
szybkie i energetyczne utwory oraz specyficzna maniera wokalna, no i chórki
oczywiście. Teksty, których autorami sa również Dominik Beczała i Maciej Bar,
zahaczają o tematy polityczne, religijne, terroryzmu czy choćby o problemy
egzystencjonalne.
Plusem jest to, że na tym albumie nie została zawarta żadna
elektronika, klawisze czy inne komputerowe gówno, które ni jak pasuje do
ciężkiej muzyki. Kolejnym plusem jest to, że zespół ma otwartą głowę. Trzonem
tego materiału jest oczywiście hardcore, ale można tutaj też znaleźć elementy
thrash metalu jak w utworze Confession czy Get Up.
Podsumowując, mimo że jest to debiutancki materiał
zrealizowany metodą ‘zrób to sam’ - nagrany w domowym studiu oraz sali prób,
zmiksowany i zmasterowany również samodzielnie przez zespól – to jest to bardzo
dobry materiał i debiut. Osobiście nie uczęszczam na koncerty hardcore, ale w
tym przypadku bym wybrał się z entuzjazmem. I tutaj się pojawia problem bo
zespół w lutym tego roku zawiesił działalność na czas nieograniczony z powodu
problemów personalnych i ograniczonego czasu. Szkoda, a nawet bardzo.
Double Fist – Throw Away Your Anger (2018)
1. Born From Glory & Hate2. Confession
3. Now
4. In My Veins
5. Get Up
6. Murderers
7. Scum
8. Ups & Downs
9. Love Me or Kill Me
10. Religion of Hate
11. Keep Your Mouth Shut
12. Show No Fear
Profil zespołu: https://www.facebook.com/doublefist/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz